Okręgowy zjazd kobiet.
W dniach 11-13 października odbył się pierwszy okręgowy zjazd kobiet w Rzeszowie. Nasze spotkanie rozpoczęło się w piątek o 18 wspólnym powitaniem Sabatu wraz ze zborem. Miejscowy pastor, Alan Bostan, skierował do nas kilka słów z Pisma Świętego i oficjalnie przywitał wszystkie uczestniczki zjazdu. Pastor okręgowy Wasyl Bostan również podzielił się z nami kilkoma inspirującymi i dodającymi otuchy wersetami ze Słowa Bożego. Później, w grupie piętnastu kobiet udałyśmy się do Sali na piętrze, gdzie miałyśmy swój program, w którym mogłyśmy się zapoznać ze sobą nawzajem, podzielić doświadczeniami oraz intencjami modlitewnymi i spędzić wspaniałe chwile na wspólnym zanoszeniu próśb do Boga.
Sobotnie nabożeństwo było w całości prowadzone przez kobiety i zawierało kilka miłych akcentów artystycznych. Ciekawym pomysłem było zorganizowanie lekcji w 2 grupach kobiecych i 1 męskiej. Po nabożeństwie odbył się wspólny poczęstunek dla wszystkich uczestników nabożeństwa. Później, już w gronie kobiecym mogłyśmy podzielić się doświadczeniami z pracy misyjnej osobistej oraz naszych zborów. To był bardzo inspirujący czas zakończony modlitwą. Czymś niezwykłym było uczestniczyć w modlitwie, trwającej prawie godzinę, w której 30 kobiet wznosiło swoje serca do Boga. Dzień zakończyłyśmy Wieczorem Wdzięczności, w którym uczestniczyły 44 kobiety w różnym wieku. Było to wydarzenie misyjne, w którym brały udział również przyjaciółki kobiet ze zboru. W niedzielę po porannym nabożeństwie odbył się warsztat na temat kobiet w Biblii. Tym razem zapoznawałyśmy się z postacią Estery. Każda z nas mogła podzielić się swoimi wnioskami i padło wiele cennych myśli. Kolejny warsztat miał wymiar jeszcze bardziej praktyczny. Dzieliłyśmy się naszymi marzeniami i wizjami dotyczącymi Misji Kobiet. Każda z 20 kobiet obecnych na spotkaniu mogła pomyśleć o tym, jak ubogacić swoje życie w tej kwestii. Znalazło się kilka z nas chętnych, które chcą modlić się i myśleć nad rozwojem Misji Kobiet w naszej diecezji. Zjazd zakończyłyśmy wspólną modlitwą, w której duży akcent był położony na chwalenie Boga oraz na proszenie o dalsze prowadzenie dla każdej z nas. Na całym zjeździe panowała bardzo dobra atmosfera. Wszystkie stwierdziłyśmy, że potrzebujemy więcej podobnych spotkań.
Oto kilka wypowiedzi uczestniczek:
„Program był dobry, kreatywny i chwytał za serce. Pomógł mi wzmocnić się duchowo. Cieszę się, że prowadziły to młode dziewczyny i miały w przekazie tyle miłości do Boga, którą nam przekazały. Przynajmniej ja wyjechałam z pełnym naczyniem duchowym i mogę dalej służyć ludziom.”
„Zjazd był cudownym przeżyciem duchowym. Był również początkiem wielkich przyjaźni. Z Bogiem i dziewczynami starszymi, ale te najmłodsze były cudowne i ich świeże spojrzenie na nasze potrzeby było niepojęte. Wieczór wdzięczności był tak cudowny, że zatykał dech w piersi. Całe spotkanie to była uczta duchowa, cielesna i artystyczna.”
„Uczestniczenie w tym zjeździe było dla mnie bardzo rozwijającym doświadczeniem. Jako jedna z najmłodszych kobiet na zjeździe mogłam wiele się nauczyć z doświadczeń i postawy moich starszych sióstr! Dzięki temu, że wiele z nas mogło podzielić się różnymi historiami ze swojego życia i tym jak Bóg mógł w nich pokazywać swoją troskę i opiekę o nas, mogłyśmy bardzo zbliżyć się do siebie. Po raz kolejny zdałyśmy sobie sprawę z tego jak skomplikowane i złożone jest życie każdej z nas oraz jak wspaniały jest nasz Bóg. To z kolei pomogło mi patrzeć na inne kobiety z jeszcze większym szacunkiem, troską i zrozumieniem, ponieważ wiem, lub mam większą świadomość tego, z czym muszą się one na co dzień mierzyć. Myślę, że każda młoda kobieta, powinna mieć okazję posłuchać takich doświadczeń. Pomaga to trwać w chrześcijańskim życiu i zyskać odpowiednią perspektywę na własne wyzwania i problemy.”
„Wyjątkowo cenna była dla mnie współpraca z siostrami i braćmi z mojego zboru w organizowaniu zjazdu i Wieczoru Wdzięczności. Dzięki temu, że musieliśmy kilkakrotnie spotkać się przed zjazdem, aby przygotować różne potrzebne rzeczy, mieliśmy okazję lepiej się poznać, spędzić dobry czas razem, śmiać się i modlić w grupie. Przez to zacieśniliśmy nasze relacje, które czasem ciężko rozwijać widząc się jedynie na sobotnich nabożeństwach. To był bardzo dobry czas, równie cenny jak sam zjazd. To inspiruje i daje wiele siły do działania, gdy widzi się jak chociażby kilka osób ze zboru łączy siły i wspólnie działa w imię rozwoju Bożego dzieła. Przy tym, widząc sukces naszego przedsięwzięcia zyskaliśmy satysfakcję i radość!”